Szalony Julek, czyli łódzkie adresy Juliana Tuwima
W dniu 4 czerwca 2021 roku uczniowie klasy trzeciej w zawodzie technik obsługi turystycznej wzięli udział w spacerze, którego tematem przewodnim była osoba Juliana Tuwima.
Pierwszym punktem na trasie było słynne Podwyrko przy ul. Andrzeja Struga 42 (dawniej ul. św. Andrzeja 40), na którym młody Julek zwykł był mocno urwisować. Marzył, by stojący na pobliskiej lecznicy Warrikoffa blaszany koń poniósł go na grzbiecie do gwiazd, dlatego słynny koń tuwimowski był kolejnym punktem na trasie. Następnie - dawne gimnazjum męskie, do którego Julek uczęszczał o rok za długo, bo jak sam o sobie mawiał - tępota jego matematyczna była niemal upiorna, i to przez nią powtarzał klasę. Piotrkowska z Ławeczką Tuwima, popiersie poety przy YMCE, hotel Savoy, miejsce po synagodze, w której brał ślub pod chupą i na zakończenie słynne tuwimowskie pośladki, nazywane nieco mniej niecenzuralnie d..ą.
Co jeszcze zostało nam w głowach po wycieczce, a czego nie wiedzieliśmy przed nią?
- Julian Tuwim nie pisał wyłącznie dla dzieci.
- Poeta nigdy nie mówił w jidysz, ale za to świetnie znał język esperanto.
- Całe życie kochał bez pamięci tylko jedną kobietę – piękną Stefanię.
- Jego wiersze śpiewali wielcy artyści np. Czesław Niemen (Wspomnienie) i Ewa Demarczyk (Grande Valse Brillante), a przed wojną Hanka Ordonówna (Miłość ci wszystko wybaczy).